Uwielbiam polędwiczki praktycznie pod każdą postacią. Natomiast tę postać lubię najbardziej, za słodko-ostre rozkosze podniebienia. Zapraszam do posmakowania :)
Polędwiczki miodowo-musztardowe
/na 6 porcji/
ok. 1 kg polędwiczek wieprzowych
3 duże łyżki musztardy
łyżka miodu
sok z 1/4 cytryny
łyżka oliwy
olej do smażenia
sól, pieprz
Polędwiczki umyć. Musztardę z miodem rozetrzeć w misce. Dodać sól, pieprz, oliwę i sok z cytryny. Mięso nakłute widelcem marynować w tak przygotowane zalewie minimum 2 godziny. Na patelni rozgrzać olej. Polędwiczki osączyć z marynaty i smażyć krótko z każdej strony, aż się mocno zarumienią. Zdjąć z patelni, pokroić w grube plastry. Na patelnię dodać jeszcze trochę oleju, włożyć pokrojone mięso i znów smażyć. Dodać sos i dusić, by nie było surowe w środku. Dosolić przed podaniem.
Smacznego!
Madzia startuj do MasterChefa
OdpowiedzUsuńDo MasterChefa troche mi brakuje :)
UsuńTrening czyni Mistrza! :-)
OdpowiedzUsuń