Ulubiony placek mojego dzieciństwa. Sumiennie co roku kiedy mama pytała co mi upiec na święta odpowiadałam Czeski! Sentyment pozostaje i dalej jest to wg. mnie najlepsze ciasto z kremem.
Placek czeski
/tortownica 27cm/
Krążki:
3 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
2 jaja
1/2 szklanki cukru
150 g masła (wyjąć wcześniej z lodówki)
5 łyżek śmietany 18%
2 łyżki miodu ciepłego (podgrzać w garnuszku)
Wszystkie składniki razem zagnieść i upiec 4 krążki. Piec w temp. 180 stopni przez ok. 15 min, do uzyskania lekko brązowego koloru.
Masa do przełożenia:
1/2 litra (2 szklanki) mleka
1 czubata łyżka mąki pszennej
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
1 cukier wanilinowy
Zagotować jak budyń tzn. część mleka wlać do garnka (1 i 1/2 szklanki), a część 1/2 szklanki pozostawić w szklance. Mleko w garnku zagotować. Do mleka w szklance dodać obie mąki i cukier, bardzo dokładnie wymieszać i wlać do zagotowanego mleka cały czas mieszając. Zagotować i pozostawić do wystygnięcia.
250 g masła
200 g cukru pudru
sok z 1 cytryny
Masło z cukrem utrzeć. Dodawać partiami masę budyniową i dalej ucierać. Na koniec dodać sok z cytryny.
Polewa
3 łyżki mleka
3 łyżki cukru
50 g margaryny
2 łyżki kakao
Wszystkie składniki umieścić w garnku i gotować ok. 7 min.
Każdy krążek przełożyć kremem ( jeden dodatkowo można przełożyć powidłami). Na koniec polać jeszcze ciepłą polewą czekoladową. Smacznego!
*jeśli lubicie mocno wilgotne ciasto można nasączyć krążki np. słabą herbata.
Nigdy o takim placku nie słyszałam! Podobają mi się jego składniki, a efekt końcowy...boski! :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/